Minął już tydzień od powrotu z Malty. Z perspektywy czasu w pamięci pozostaną zdobyte doświadczenia, mile spędzone chwile i piękne widoki.
Dla wielu osób już sama podróż samolotem była atrakcją i przeżyciem. Loty zarówno na Maltę jak i w drodze powrotnej do Wrocławia były spokojne i bez turbulencji, a dały szansę zobaczyć jak miasta i chmury wyglądają z zupełnie innej perspektywy.
W tak zwanym międzyczasie, między pracą a organizowanymi przez naszego partnera wycieczkami, zwiedzaliśmy Maltę „na własną rękę”. Momentami warto się było zgubić, by odkryć miejsca nie opisane w przewodnikach, w których toczyło się zwykłe życie Maltańczyków.
Warto było zobaczyć plaże, z pośród których uczestnicy ułożyli ranking:
- Mellieha Bay zwana również Ghadira – szeroka, czysta i piaskowa plaża, znajdująca się na przedmieściach miasta Mellieha. Blisko zlokalizowane przystanki autobusowe, wiele punktów gastronomicznych i innej infrastruktury pozwalającej na wypoczynek w pięknych okolicznościach przyrody. Jednym słowem „NAJŁADNIEJSZA” plaża na Malcie.
- Plaża na Gozo – szeroka i piaszczysta. Niestety w czasie pobytu bardzo wietrzna pogoda nie pozwoliła w pełni korzystać z jej uroków.
- I tu ex aequo: Pretty Bay (Birzebbuga) – plaża mała, okolica mało atrakcyjna z widok na port i w zasadzie tylko na port, przez jego rozmiary oraz
Golden Bay – wymieniana w wielu przewodniach, jednak zatłoczona i brudna – może przez przypływ, który był akurat.
Ponadto odwiedziliśmy rybacką wioskę Marsaxlokk, w której w każdą niedzielę odbywa się targ rybny. Rabat i Mdinę – dawną stolicę Malty, położoną w centralnej części wyspy. Na Malcie można także popływać z delfinami oraz nurkować.
Zdaniem wielu najpiękniejszym miejscem Malty jest jej stolica Valletta, w której każdy znajdzie coś dla siebie. A urokliwie kwitnące były i są ogrody Balzan, w restauracji których na zakończenia zorganizowana była kolacja i w ostatni dzień obiad.
Pobyt na Malcie trwał 28 dni, z jednej strony to długo a z drugiej to zaledwie 4 tygodnie, 1 miesiąc – miesiąc, przez który można było zakochać się w tym miejscu i chcieć do niego wrócić w przyszłości…